Konferencja w ramach 70-lecia instytucjonalnego medycznego kształcenia podyplomowego w Polsce
Nauka umiejętności komunikacyjnych i pracy w zespole, rozwijanie szkoleń w centrach symulacji, dookreślenie obowiązków kierowników specjalizacji, ale także dodatkowe zachęty dla osób chcących zajmować się dydaktyką i dalsza modyfikacja programów specjalizacji – to najważniejsze zadania w rozwoju szkolenia podyplomowego kadr medycznych w Polsce, które wybrzmiały podczas konferencji „Nowoczesne medyczne kształcenie podyplomowe warunkiem zmian w opiece zdrowotnej”, która 13 września odbyła się w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego.
Prof. Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego przypomniał, że w tym roku jest 11 tysięcy miejsc na kierunkach lekarskich, co oznacza, że za siedem lat, tyle osób rozpocznie szkolenie podyplomowe.
– Mamy wystarczająco dużo czasu, by się do tego przygotować – mówił prof. Ryszard Gellert, dyrektor CMKP. – Nie mam wątpliwości, że będziemy gotowi na to, by kształcić więcej specjalistów. Jednak, by temu sprostać konieczne są zmiany w kształceniu. Symulacje są konieczne do tego, by przyśpieszyć nauczanie. Wierzę, że już kolejne programy specjalizacji dookreślą ilu procedur będziemy uczyć na fantomach, a ilu w kontakcie z pacjentami.
Wiceminister zdrowia Piotr Bromber podkreślał, że w ostatnim czasie bardzo zmieniło się medyczne kształcenie podyplomowe.
– Od roku mamy centralny nabór na szkolenia specjalizacyjne – podkreślał Piotr Bromber. – Mamy także rekordową liczbę rezydentur w jesiennej rekrutacji, bo do wyboru jest ponad 6 tysięcy miejsc rezydenckich. Przed nami kolejna ważna nowość – od tej rekrutacji wprowadzamy trzeci etap, w którym będziemy mogli przyznać w dziedzinach priorytetowych miejsca rezydenckie, które jeszcze zostały w postępowaniu – dodał.
Podkreślał, że ministerstwo zdrowia jest otwarte na głosy młodych ludzi i resortowi zależy, by zmieniać kształcenie podyplomowe tak, by młodzi ludzie chętniej wybierali specjalizacje, zwłaszcza te priorytetowe.
– Powołanie Rady Kształcenia Młodych Kadr Medycznych przy CMKP jest kolejnym dowodem na to, że zależy nam, by studenci i rezydenci wskazywali nam kierunki zmian, które są przez nich oczekiwane w kształceniu. Jednak to nie koniec zmian. Dla mnie kropką nad „i” będzie zmiana ustawy o CMKP. W tej kadencji nie uda nam się już tego przeprocedować, ale mam nadzieję, że to będzie jeden z pierwszych projektów, który zostanie przedłożony w nowej kadencji Sejmu. To da zupełnie nową dynamikę w rozwoju kształcenia kadr medycznych w Polsce. Zależy mi na tym, by pokazać jak bardzo ważne jest kształcenie podyplomowe – dodał Piotr Bromber.
W trakcie dyskusji eksperci reprezentujący różne zawody medyczne podkreślali, że ogromnie ważne jest nauczanie pracy w zespołach diagnostyczno-terapeutycznych.
– Na ostatnim etapie uzgodnień są standardy kształcenia dla kierunku lekarskiego i lekarsko-dentystycznego – powiedziała Małgorzata Zadorożna, dyrektor Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych w Ministerstwie Zdrowia. – Mamy nadzieję, że jeszcze we wrześniu zostaną podpisane przez ministra edukacji i nauki. Wprowadzają one bardzo ważną zmianę, czyli m.in.: obowiązkowe zajęcia z komunikacji interpersonalnej, czyli zespołowej prowadzonej w grupach łączących studentów różnych kierunków medycznych.
Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podkreślał, że ustawa o jakości pozwoli podnieć standard usług.
– W okulistyce – dzięki wspólnym działaniom – byliśmy w stanie wyeliminować problem kolejek do zaćmy – podkreślił Filip Nowak. – W endoprotezoplastyce też już się nie czeka długo. Walka o jakość to także odpowiednie wykorzystanie potencjału kadry medycznej. To w jaki sposób wykorzysta się rezydentów w pomocy pacjentom jest kluczowe w kontekście brakujących kadr i w tej materii mamy jeszcze sporo do zrobienia.
Eksperci podkreślali, że w przyszłości ogromnie ważne będą zajęcia z nauki umiejętności miękkich i komunikacji z pacjentem. Podkreślano, że nauka komunikacji i wzajemnych relacji w zespole jest kluczowa w kontekście dyskusji o przyszłych kompetencjach kadr medycznych.
– Warto zadać sobie pytanie, kto powinien odpowiadać za specjalizację – mówił prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – Mam wątpliwości, czy to nadal powinien być kierownik specjalizacji? A może powinien za to być odpowiedzialny ordynator lub dyrektor do spraw medycznych, a może zespół specjalistów? To sprawa warta dyskusji i wiąże się z innym ważnym tematem. W trakcie zmian w kształceniu podyplomowym musimy pracować nie tylko nad kształceniem rezydentów, ale także kształceniem osób, które ich kształcą. By dochodziło do trwałych zmian, kluczowe jest, by edukować także edukatorów. Trzeba także lepiej zdefiniować nasze oczekiwania wobec kierowników specjalizacji, bo teraz te obowiązki nie do końca są sprecyzowane.
Prof. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwrócił uwagę na to, że dzięki wprowadzeniu centrów symulacji w kształceniu przeddyplomowym uczelnie są w stanie szybciej przygotować medyków do pracy w zawodzie.
– W szkoleniu podyplomowym miejsce symulatorów jest jeszcze ważniejsze – podkreślał prof. Gaciong. – Techniki symulacyjne, wirtualna rzeczywistość – pomagają skrócić ścieżkę szkolenia – mówił. – Na uczelniach medycznych powszechnie stosowana jest symulowana rozmowa z aktorem grającym pacjenta. W ten sposób studenci uczą się m.in.: jak przekazywać trudne wiadomości. Te zajęcia są ogromnie ważne, ale – warto podkreślić, że – żadne symulacje nie zastąpią kontaktu z pacjentem. On zawsze będzie najważniejszy.
Zuzanna Chmielowiec z Rady Kształcenia Młodych Kadr Medycznych CMKP powiedziała, że młodzi ludzie wybierając specjalizację biorą pod uwagę wiele aspektów.
– Są dziedziny interesujące młodych ludzi takie jak: dermatologia, okulistyka i radiologa, ale liczba miejsc rezydenenckich w tych dziedzinach jest za mała – podkreśla Chmielowiec. – Dla młodych lekarzy ważna jest tzw. „lifestylowość” specjalizacji, czyli czy wybierając daną specjalizację ktoś będzie w stanie utrzymać balans miedzy życiem prywatnym i zawodowym. Dla młodych ludzi to jest jeden z najważniejszych aspektów. Młodzi wybierając specjalizację biorą także pod uwagę atmosferę, warunki płacy i pracy, które panują w danym ośrodku. Zniechęcać może np. nadmierna biurokracja. Medycyna zmienia się każdego dnia, dlatego wybierając miejsce specjalizacji szukamy ośrodków, które stosują najnowsze technologie i terapie – dodała.
Prof. Ryszard Gellert podkreślał, że za kilka lat będziemy mieć zupełnie inny system kształcenia.
– Nauczanie podyplomowe będzie skoncentrowane na młodym człowieku – podkreślał prof. Gellert. – Teraz wszyscy patrzą na rezydenta jak na dodatkowe ręce do pracy, ale mam nadzieję, że już w najbliższej perspektywie poszukiwani będą Ci którzy chcą się nauczyć specjalizacji – mówi prof. Ryszard Gellert. – Musimy też zrobić wszystko, by już dziś szkolić mistrzów, którzy w nadchodzącej rzeczywistości umiejętnie wykształcą i ukształtują kolejne pokolenie lekarzy.
Nagranie z konferencji: https://www.youtube.com/watch?v=xncJqH5es8E&t=19910s